Ogłaszam sobie w sobie zwycięstwo.
Na przekór.
Może widzieliście, ale wystartowały wycieczki po Westerplatte. Co parę dni jest moja kolej i ja oprowadzam. Utarg zależy od liczby turystów. Co tu kryć, na razie tłumów nie ma. Zdarza się więc, że za jeżdżenie jako kurier miałbym więcej sianka.
No, ale jest na prawdę miło. Dziś na przykład oprowadzałem taką rodzinę, że aż im jakby zazdroszczę.
Jako student na wakacjach z rodzicami chyba bym strzelał fochy i miał marudną minę, a dzisiaj oprowadzałem przemiłą, zgodną rodzinkę.
Jako, że dzień może i mało owocny finansowo to jeszcze zrobiłem jedno zlecenie. Ludzie się też uśmiechali.
Telefon pozytywny dostałem.
Dobro wraca, warto w nie inwestować. Serio.
I dwa grosze znalazłem przy pamiątkach:)
Moja droga do pracy jest bardzo prosta. Wychodzę, buty mam już na sobie. Potem jadę rowerem, przesiadam się na statek, służbowo i tam już w zasadzie jestem w pracy. Potem wracam.
To powyżej to Mariacka
Na statku.
Będę sobie notował wygląd statków.
Bulk Carrier masowiec . Ma takie pionowe płyty dzielące pokład
Paliwowiec - tu akurat pomarańczowy. Ma takie rurki u góry z zaworami (oil chemical tanker)
Koniec notatek.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io